Na piąty dzień naszego pobytu zaplanowaliśmy miejscową atrakcję – Raggaschlucht
„Wąwóz wąwozów” we Flattach. Tak trochę sceptycznie podchodziliśmy do tego
miejsca, bo co nas może jeszcze zaskoczyć ? Od kilku dni chodzimy po górach, po
malowniczych miasteczkach i ciągle ktoś z nas wzdycha i słyszę : ,, Jak tu
pięknie! ”.
Na stronie
internetowej czytamy: ,,To miejsce, gdzie dzikie wody wysokich gór spotykają
się ze starożytnymi skałami, pokonanie ścieżki przez skały, przez wąskie
szczeliny i zapierające dech w piersiach wodospady do doliny, tworzą główną atrakcję
wioski Flattach - Raggaschlucht. Wejdź, ale nie zapomnij ponownie zamknąć ust. Przejdź przez sztuczny chodnik, aby dostać się
do najpiękniejszych części wąwozu. Bezpieczne i niezwykłe przeżycie dla całej
rodziny.
Oczywiście możesz tylko spacerować po Raggaschlucht, robić
zdjęcia i podziwiać zapierające dech w piersiach naturalne otoczenie, ale
możesz też zabrać do domu trochę wiedzy i doświadczenia o tym, jak do tego
doszło. Geologiczna ścieżka edukacyjna w Raggaschlucht to ścieżka tematyczna,
która dostarcza informacji i tła, jak powstał ten naturalny spektakl. Jak to
się zaczęło rozwijać miliony temu i jak wąwóz zmienił się w doświadczenie,
które można spotkać dzisiaj:
-800 m długości
- od 1882 roku dostępne dla zwiedzających
- od 1978 roku Pomnik przyrody
I powiem wam, to prawda, że
te kilka zdjęć nie odda piękna tego, co zobaczyliśmy i doświadczyliśmy w
wodnym wąwozie. Na dodatek ta atrakcja turystyczna znajduje się niedaleko miejsca, w którym mieszkamy.
Drugim miejscem, które odwiedzamy jest małe miasteczko Gmünd
. I tutaj znów mamy niespodziankę, mianowicie:
Wychodzimy z muzeum i po stu metrach trafiamy na fantastyczny ogród rzeźb.
W ogrodzie otoczonym starym kamiennym murem, tuż obok ognistoczerwonej pracowni artysty, w naturalnym plenerze , wśród zieleni eksponowane są aktualne prace znanego metalowego rzeźbiarza.
Trudno się wyrwać ze zdumienia, jak można przekształcać stare przedmioty codziennego użytku i narzędzia , które kiedyś były używane, a teraz nie są już potrzebne, w unikalne metalowe rzeźby. W tym ciekawym miejscu podziwiać możemy nieograniczoną pomysłowość artysty. Pobyt w tym magicznym miejscu wprawia nas i innych zwiedzających nie tylko w zachwyt, ale i we wspaniały nastrój.
Następnie zwiedzamy malownicze miasteczko, kościół ,ruiny
zamku i cmentarz. W zamkowej restauracji degustujemy specjalność austriackiej
kuchni szpecle, podobno jedne z najlepszych w Austrii i sznycel .
I nawet burza, która przez chwilę zawitała do Gmünd nie zepsuła nam wspaniałego dnia .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz