czwartek, 31 grudnia 2015

Wąwóz Suchá Belá - Słowacki Raj


Sucha Bela to chyba jeden z najbardziej popularnych wąwozów w Słowackim Raju. Jak większość tras w tym rejonie, jest to szlak jednokierunkowy. Już na samym początku, w Podlesoku skąd ruszamy, spotykamy bardzo sympatyczną rodzinkę, z którą pokonujemy cały szlak.


                 Trasa zapowiada się malowniczo, ale bez szaleństw- jednak to tylko pozory.

                    Trochę dzikiej natury to jest to, co lubimy najbardziej.










    Jak widać, trasa jest bardzo urozmaicona i ciekawa.


Z góry świat wygląda pięknie.

Po drodze można spotkać wielu sympatycznych miłośników gór i podzielić się z nimi nie tylko wrażeniami.














Takie urokliwe niespodzianki zawsze zachwycają.





Fantastyczne miejsce na wakacyjny wypad. Raduje się serce, raduje się dusza, a nogi same rwą się naprzód.


Trasa momentami wymagająca odwagi, a spójrzcie, nawet i takie krasnale dawały radę.

niedziela, 20 grudnia 2015

Przełom Hornadu (Słowacki Raj)



Słowacki  Raj to kolejny przystanek na trasie  naszej wakacyjnej wyprawy . Noclegi znaleźliśmy w Hrabusicach u bardzo miłej cyganki - zresztą wydaje się, że tam większość mieszkańców to właśnie Cyganie . Do dyspozycji mieliśmy sypialnię, kuchnię i łazienkę w cenie 10 euro od osoby za dobę. Zaskoczyło nas, że wszędzie w domu były dywany i dywaniczki- stąd mogliśmy chodzić pomieszkaniu bez butów. Dlaczego Hrabusice ? - bo blisko na szlaki, a ponadto codziennie rano kursuje autobus dowożący turystów do początku tras. Do najpopularniejszych atrakcji Słowackiego Raju należy trasa przełomem Hornadu - wąska kanionowa dolina dł 16 km.Oto kilka fotek z tej wyprawy.









    Na trasie czekały nas liczne niespodzianki.












     Mogliśmy zobaczyć dzikie, czasami niedostępne  miejsca i podziwiać piękne widoki z góry.






    Wspinanie się po stromych zboczach i pokonywanie przeszkód przypominało nam trochę beztroskie zabawy z dzieciństwa.



Kláštorisko (pol. Klasztorzysko, 744 m)  Ruiny 

klasztoru kartuzów


 Upragniona chwila odpoczynku, zjedzony z apetytem posiłek na świeżym powietrzu i satysfakcja z przebytej drogi - jakże przyjemne uczucia.

No to co, idziemy dalej ...




      Te rzeźby robią niesamowite wrażenie. Dowiedzieliśmy się, ze to Symboliczny Cmentarz Ofiar Tatr Niżnych.