Po tygodniu spędzonym nad morzem, wybraliśmy się w Bieszczady . Piękna, ba nawet upalna
pogoda
nie odstraszyła nas od wędrówek po bieszczadzkich szlakach .Na początek - Połonina Wetlińska. Wędrowkę rozpoczęliśmy z Wetliny, żółtym szlakiem na przełęcz Orłowicza -1093m, potem na Smerek- 1222m i z powrotem przez przełęcz do Chatki Puchatka. Po krótkim odpoczynku, zeszliśmy w dół do Górnej Wetlinki .
Podobno wchodząc za szybko można pogubić nogi
Skrzydlaty znajomy ...
Smerek
Na Smereku
Przed nami Chatka Puchatka
Nieopodal Chatki grupa przedszkolaków. Tradycja wędrówek po bieszczadzkich szlakach nie zginie.
Na koniec dnia piękny spektakl zachodzącego słońca
Kolejny dzień przeznaczony na relaks
Strażnicy chatki w Strzebowiskach
Chata trola w Cisnej.
A co mi tam jutro wszystko wychodzę .
Kto pamięta takie tablice ?
Wieczorem niebo zafundowało nam swój spektakl- rój Perseidów nadgłowami .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz