czwartek, 21 sierpnia 2008

Biskupia Kopa Miejsce odpustowe Panny Marii Pomocnej (Maria Hilf) w Zlatych Horach-Karlova Studenka pod Pradziadem w Czechach

 


W drodze na Biskupią Kope.


















Miejsce odpustowe Panny Marii Pomocnej (Maria Hilf) w Zlatych Horach związane jest z legendą z czasów wojny trzydziestoletniej, kiedy na Czechy napadły wojska szwedzkie. Tutejsza mieszkanka Anna Tannheiser uciekła w stanie błogosławionym na górę Boży Dar i tam bez niczyjej pomocy porodziła syna. Od roku 1718 powieszona tu została kopia obrazu Madonny z dzieciątkiem namalowanego przez Lucasa Cranacha. Obraz dzięki swojemu pięknu i uzdrowieniom z różnych chorób przyciągał tłumy pielgrzymów. Podczas jednej dekady została w tym miejscu zbudowana kaplica, lecz za czasów reform józefowskich miała być usunięta. Jednakże nie znaleziono nikogo, kto zechciałby spełnić takie polecenie. Kaplica z miejscem odpustowym stała się bardzo popularną wśród ludzi i z czasem już nie wystarczała ze względu na małe miejsce. Dlatego w latach 1834 aż 1841 zbudowano tu kościół odpustowy uzupełniony o drogę krzyżową w postaci dwumetrowych piramid, o kaplicę św. Anny, św. Marty, grotę lourdzką, kaplicę wodną ze studnią i dom pielgrzymów. W czasie dyktatury komunistycznej najpierw pod różnym pretekstem zakazano organizować pielgrzymki, następnie kontynuowała ogólna dewastacja miejsca. Nawet w 1968 roku nie udało się zatrzymać jego zagładę. Pojedynek z czasem, trwający niemal dwadzieścia lat, ukończył 22 września 1973 roku ładunek wybuchowy i buldozer. Miejsce odpustowe zostało zrównane z ziemią. Pomysł odnowy tego miejsca rozpoczęło w 1990 roku realizować Stowarzyszenie odnowy miejsca odpustowego. W kwietniu 1990 r. wyświecono kamień podstawowy przez papieża Jana Pawła II na Velehradzie i o trzy lata później rozpoczęto prace budowlane. 23. 9. 1995 wyświęcono kościół przez arcybiskupa ołomunieckiego Jana Graubnera. Ku kościołowi można dojechać skręcając z drogi Zlaté Hory - Heřmanovice







 Karlova Studenka pod Pradziadem  w Czechach 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz